Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem

Sportgas Saling Cup 2022 wystartował z mocnym żeglarskim powiewem wiatru.

Nieźle nas starmosiło i poszarpało
- Żeglować powinno się dla przyjemności, a nie za karę. A dzisiaj z powodu pogody można było odnieść wrażenie, że żeglujemy trochę za karę - stwierdził sędzia regat Sportgas Sailing Cup 2022 o Puchar Prezesa PGNiG TERMIKA Jacek Paluszkiewicz. - Byłem zdziwiony, że wszyscy tak ochoczo chcieli startować. I to było budujące – dodał.
W weekend 27-29 maja br., po raz pierwszy w tym roku, ponad 60 osób uczestniczyło w regatach o Puchar Prezesa PGNiG TERMIKA SA. Żagle rozwinęliśmy na Zalewie Zegrzyńskim.
Płyń szybciej niż przeciwnik
Od początku było wiadomo, że będzie mokro i sztormowo. Radek Żurek, dyrektor sportowy regat zapewniał jeszcze przed rozpoczęciem piątkowych startów treningowych, że bezpieczeństwo jest najważniejsze. Zawodnicy zostali zobligowani do pływania w kamizelkach ratunkowych. Odpowiednio do warunków przygotowano też jachty, które miały pływać z grotami na drugim refie i zmniejszoną powierzchnią foków. Regaty z wody obstawiał WOPR oraz RIB dostarczony przez organizatorów. Organizatorzy zadbali ponadto o to, żeby wszyscy uczestnicy zostali ubezpieczeni, a przeprowadzenie regat przekazali w ręce prawdziwych znawców żeglarstwa.
Regaty rozegrano na kabinowych jachtach Raptor 26 o długości 8 metrów i powierzchni ożaglowania (grot+fok) 31m. kw. Udostępniony sprzęt był w bardzo dobrym stanie technicznym, dzięki czemu, mimo trudnych warunków, obyło się praktycznie bez awarii.
Przed startem dało się wyczuć sportowe podejście wielu załóg do rywalizacji na wodzie. Przyjechali z całej Polski nad Zalew Zegrzyński, żeby pływać jak najszybciej, wielu za cel stawiało sobie miejsce na podium. Pytanie tylko, jak to zrobić?
- Żeby wygrać trzeba płynąć szybciej niż przeciwnicy i mieć plan. Załogi muszą pracować na pokładzie balastując i odpowiednio trymując żagle. W tych warunkach szczególnie grotowego czeka dużo fizycznej pracy – przewidywał Piotr Lewandowski, doświadczony żeglarz, pracujący przy regatach SPORTGAS. – Oczywiście, to co zrobi pogoda, nie jest bez znaczenia – przewidywał.
JS2_7142
Pogoda rozdawała karty
I rzeczywiście tak było. W sobotę, w dniu regat wszyscy od rana patrzyli w niebo i zaklinali różne dostępne żeglarskie prognozy pogody.
Na Zalewie Zegrzyńskim przywitał nas bowiem regatowy „wietrzyk” wiejący w podstawie z prędkością od 8 do 10 m/s, czyli z siłą 4 do 5 w skali Beauforta z kierunku zachodniego. Momentami porywy wiatru były zdecydowanie mocniejsze. Dlatego organizatorzy regat zadecydowali, że ze względów bezpieczeństwa jachty będą ścigać się na osłoniętym akwenie, znajdującym się w górę Zalewu Zegrzyńskiego, na północ od Mariny Diana. I choć wiatr był zmienny, momentami padał deszcz, a nawet grad, zapowiadała się fascynująca żeglarska walka na wodzie.
JS2_7423
Odetchnąłem z ulgą
Podczas odprawy przedstartowej organizatorzy przypomnieli podstawowe przepisy regatowe, pokazali też jak została ustawiona trasa, a także jak wygląda procedura startowa. - Patrzcie na flagi, bo sygnałów dźwiękowych możecie nie usłyszeć – uczulali organizatorzy. - Żeglarze są gentelmanami, znają przepisy, które egzekwują i ich przestrzegają. Żeglarze sędziują sobie sami – przypominał Waldemar Mnich, prezes Sportgas, organizator wydarzenia, załogant łodzi nr 5.
Na wodzie w dniu regat pojawiło się 11 załóg, z których jedna ze względu na trudne warunki pogodowe zadecydowała o niebraniu udziału w wyścigach. Mimo warunków pogodowych pływało się przyjemnie i pod kontrolą, ale trzeba było zachować czujność.
JS2_7319
Z przewidzianych w instrukcji żeglugi pięciu wyścigów, udało się rozegrać cztery. Najgorszy wynik był odrzucony i nie wliczał się do klasyfikacji końcowej.
- Sędziuję od ponad 40 lat, ale te regaty były jedne z najtrudniejszych do posędziowania, jeśli chodzi o warunki atmosferyczne. Warunki doskwierały zarówno komisji jak i zawodnikom. Dzięki temu, że łódki były podwójnie refowane na grotach, to żegluga była dużo bezpieczniejsza. Dobrą decyzją było też schowanie się za mniejszą falę. Z pogodą udało się wszystko na styk. Nieźle nas starmosiło i poszarpało. Odetchnąłem z ulgą, że to już koniec. Cieszę się z jednego – łódki na siebie nie wpadały. Nie było strat w sprzęcie – podsumował znany w środowisku żeglarskim  - Jacek Paluszkiewicz.
JS2_7425
Czy takie wydarzenia jak regaty na Zalewie Zegrzyńskim, mogą zachęcić ludzi do uprawiania żeglarstwa?
- Bardzo kocham żeglarstwo, każda forma żeglowania jest dla mnie dobra, ale miałbym trochę obawy, czy żegluga w takich warunkach nie spowoduje, że ludzie się zrażą do żeglowania. Wychodzę z założenia, że żeglarstwo powinno być dla przyjemności, a nie za karę. A dzisiaj z powodu wietrznej i deszczowej pogody można było odnieść wrażenie, że żeglujemy trochę za karę – powiedział Jacek Paluszkiewicz – powiedział Jacek Paluszkiewicz. - Niestety żeglarstwo ma to do siebie, że na pogodę nie mamy wpływu. Termin jest ustalony i tylko kataklizm może spowodować, że regaty się nie odbędą. Generalnie byłem zdziwiony, że prawie wszyscy tak ochoczo chcieli startować. I to było budujące – podkreślał.
JS2_7119Termika 3
Nagrody dla najlepszych, a koszulki dla wszystkich
Uczestnicy po zakończeniu regat byli dość mocno wyczerpani. Kilka godzin na deszczu i silnym wietrze dało się we znaki. Na szczęście na wszystkich czekał obiad w ośrodku REWITA Rynia oraz gorąca herbata. Przy posiłku, oczekując na wyniki było o czym porozmawiać. Ci najbardziej ambitni żeglarze długo komentowali to, co spotkało ich na wodzie. - Łódki Raptor 26 „miały taką pewną ociężałość w sobie” i po zwrocie ciężko było się rozpędzić – stwierdził Sławomir Egert, który zwracał na siebie uwagę, bowiem pływał w ochronnym kasku żeglarskim. – Zachęcam do tego. To nic nie kosztuje, a przy dużym wietrze jedynie podnosi bezpieczeństwo żeglarza - tłumaczył.
JS2_7443
Zwycięzcami oczywiście są wszyscy, którzy ukończyli regaty, ale w tej grupie niektórzy okazali się minimalnie szybsi. Różnice na mecie były minimalne. Na najwyższym stopniu podium stanęła załoga łódki nr 7 PGNiG SPV 7 Sailing Team, ze sternikiem Wojciechem Groszykiem. Drugie miejsce dla ConnectPoint Sailing Team, łódka nr 3, sternik: Jacek Szostakiewicz, a trzecie miejsce zajęła załoga PGNiG Strategia Sailing Team, łódka nr 12 Sternik: Beata Zięba. (Klasyfikacja generalna – Zwycięzcy Regat Żeglarskich o Puchar Prezesa PGNiG TERMIKA SA (sportgas.pl)).
Zwycięskie załogi otrzymały okolicznościowe puchary oraz cenne nagrody rzeczowe, m.in. pneumatyczne kamizelki żeglarskie, torby żeglarskie Helly Hansen oraz sprzęt elektroniczny. Wszyscy uczestniczy bezpiecznie wrócili do domów z okolicznościowymi koszulkami żeglarskimi typu polo, które, jak zachwalali organizatorzy „dobrze się nosi cały rok i dobrze też wyglądają na evencie” z nowym logo Sportgas.
JS2_7225
Wydarzenie objęte zostało patronatem honorowym przez Prezesa PGNiG TERMIKA, za co organizatorzy serdecznie dziękują.
Zapraszamy na Mazury i nad Bałtyk
Regaty na Zalewie Zegrzyńskim były pierwszym wydarzeniem z cyklu Sportgas Sailing Cup 2022. Przekonaliśmy się kolejny raz, jak wielka #Pasja i pozytywna #Energia rodzi się w trakcie współpracy wewnątrz kilkuosobowych załóg. A dynamiczna i wciągająca rywalizacja na falach, to wspaniała recepta na aktywny #Relaks.
Właśnie na aspekt współpracy w załodze zwrócił uwagę goszczący na ceremonii rozdania nagród Jakub Kowaleczko, wiceprezes PGNiG TERMIKA.
JS2_7473
- Dbamy i będziemy zawsze dbać o naszych pracowników. A takie wydarzenia są znakomitą okazją do poznania się i wzmocnienia relacji, które potem przekładają się tylko z korzyścią na nasze życie zawodowe - zauważył Jakub Kowaleczko, który był pod wrażeniem, że załogi podczas regat są często mieszane, a jachtem niekoniecznie – jak się utarło - steruje mężczyzna.
JS2_7188-Termika
Już za miesiąc przenosimy się w jeszcze liczniejszym gronie na Mazury, gdzie na jeziorze Roś (24-26 czerwca) rywalizować będziemy w Regatach o Puchar Prezesa Polskiej Spółki Gazownictwa. Wspomnienia z ubiegłego roku zachęcają do udziału w tegoroczenej rywalizacji - Puchar Prezesa PSG zdobyty. Sportgas Sailing CUP 2021 na półmetku.
Podsumowaniem tegorocznych startów będzie rywalizacja na wodach Zatoki Gdańskiej podczas wrześniowych Regat o Puchar Prezesa PGNiG SA (16-18 września, Górki Zachodnie, Gdańsk). Już dziś serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w tych żeglarskich wydarzeniach!
Organizatorzy regat dziękują wszystkim uczestnikom za spotkanie i sportową rywalizację. Już wkrótce na naszej stronie internetowej fotorelacja oraz materiał wideo z regat.
Tekst: Tomasz Barański
fot. Jacek Siwek